13-07-2019, 08:32
Współczuję takiej historii, psują te maluchy przyjemność z plenerów Ja na szczęście ani razu nie namierzyłem wbitego u mnie, raz namierzyłem jak chodził mi po ciele i wielokrotnie po nogawkach. Staram się opryskiwać środkami przeciw kleszczom, oczywiście długie ubrania, kalosze. Staram się nie wchodzić w krzaki i zbyt wysoką trawę. Od dłuższego czasu myślę o zakupie skóry nosorożca - pewnie w końcu się w nią zaopatrzę A po powrocie prysznic, wszytko do prania i sprawdzanie się czy coś jednak się nie wbiło. Koniecznie dobrze się przejrzyj.